Historia | Redaktor 0 Dzisiaj 10:07 Generał od Kościoła. Jak SB rozpracowywała biskupów, rektorów i Watykan Przez dekady działał z cienia. Uśmiechnięty, elokwentny, zdolny do zjednywania sobie duchownych i robienia z nich agentów. Konrad Straszewski – esbek z błyskawiczną karierą w strukturach Ministerstwa Spraw Wewnętrznych PRL – był jednym z najskuteczniejszych funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa, który specjalizował się w inwigilacji i manipulowaniu Kościołem katolickim. Opisuje go Rafał Łatka w najnowszym „Do Rzeczy”.